piątek, 22 czerwca 2012

16.Możesz przestać?

Witam Was. <3
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami a ja nadal zadręczam się szkołą :-)
Na szczęście dzisiaj był ostatni dzień przed weekendem , później już tylko 4 dni i zakończenie. <3
W końcu będę mieć więcej czasu , który poświęcę oczywiście na prowadzenie bloga. ;-*



"Możesz przestać? "

[ z perspektywy Darcy... ]

Na swoim ciele czułam dotyk Harrego. To było coś niesamowitego.  Całował moją szyję a ja poddawałam się chwili. Nieśmiało chwyciłam za jego koszulkę i zaczęłam ją ściągać. Kiedy już powędrowała ona na podłoge zrobiło mi się troszkę głupio za moje zachowanie. Niestety nie potrafiłam się opamiętać. Harold tak bardzo mnie kręcił. W tym momencie ktoś zapukał do drzwi przerywając wymianę naszych czułości.
-Nie otwieraj... - szepnął Harry i przyssał się do moich ust.
-A jeśli to Lily? Poczekaj chwilkę... - powiedziałam i zrzuciłam go z siebie. Podeszłam szybko do lustra , żeby naprawić to co zepsuł Harry. Poprawiłam swoje poplątane włosy i ruszyłam do drzwi. Miałam nadzieję , że będzie to Lily , ale jak widac ta się do mnie nie odzywała. Jestem jej przyjaciółką, kiedy zamierza mi powiedzieć? W progu ujrzalam Zayna. Nawet się nie przywitał, tak bardzo śpieszył się do Harrego.
-Musimy pogadać! - rzucił i widać było , że był naprawdę spanikowany.
-Ty też? Co jest? - rzucił Styles. Udawał , że wcale nie jest wkurzony za to ciągłe przerywanie nam czułości, ale ja dobrze wiedziałam. Mimo wszystko chciał też pomóc koledze. Skąd Zayn mógł wiedzieć , że to nieodpowiednia chwila.
-To ważne... - rzucił chłopak. Wtedy dopiero zorientował się , że Harry jest bez koszulki, ta leżała na podłodze. Pomijając już jego cudowne loczki , które były w całkowitym nieładzie - chociaż w sumie to nic takiego, może poczekać - dodał po chwili.
-Jesteś pewny? Przed chwilą mówiłeś , że to ważne.
-Nie aż tak, wpadnę jutro. Poprostu chciałem poprosić Cię o radę. Tylko tyle nic więcej. Już sobie idę. Nie przeszkadzam Wam ... - mówił Zayn i powoli wycofywał się w kierunku wyjścia spoglądając to na mnie to na Stylesa. Po chwili drzwi zamknęły się a my wybuchliśmy śmiechem. Od razu wróciłam do Harrego i z całej siły sie do niego przytuliłam. Nie mogę sobie wyobrazic co zrobiłabym na miejscu Liama , gdybym  usłyszała , że będziemy tylko przyjaciółmi. Zostałabym bez niczego. Podniosłam głowę , żeby spojrzeć na Harrego a ten pocałował mnie w czoło.
-Wiesz , że Cię kocham? - zapytał i posłał mi jeden z tych jego najpiękniejszych uśmiechów.
-Mam taką nadzieję , ale dziękuję , że mnie w tym utwierdzasz. Też Cię kocham - tym razem byłam pewna tych słów. Mimo wszystko , mimo tego , że czułam się taka szczęśliwa miałam wytrzuty sumienia. Wiem , że były całkowicie bezpodstawne, ale i tak nie dawały mi spokoju. Jestem tutaj z Harrym , osobą poza którą świata nie widzę a Lily jest sama. Przecież świat nie kręci się tylko wokół mnie. A co jeśli sytuacja byłaby odwrotna? Jak bym się z tym czuła. Tak ciężko jest mi dopuścić do siebie myśl , że jedna chwila może sprawić , że wszystko na czym opiera się moje codzienne życie może zniknąć. A co jeśli on mnie nie kocha , albo mu przejdzie? Jak ja sobie wtedy poradzę? Nie dam rady.
-Możesz przestać ? - zapytał w końcu chłopak.
-no co ? - rzuciłam zdziwiona.
-Przestań się tak zadręczać. Dobrze wiem o czym myślisz - powiedział i przyciągnął mnie jeszcze mocniej do siebie. Siedziałam obok niego i glowę opierałam o jego ramię.
-A co, potrafisz czytać w moich myślach ? - rzuciłam podnosząc głowę. Spojrzałam zalotnie na Harrego i zaśmiałam się.
-Nie muszę czytać w myślach , poprostu za dobrze Cię znam... - powiedział Styles i obdarował mnie słodkim całusem w policzek.




 ♥ Lubię to zdjęcie 






1 komentarz: